Nagroda Złotego Kołnierzyka 2021

Niewątpliwie ciekawy rok 2021 już za nami. Tradycyjnie więc pora na krótkie podsumowanie + przyznanie nagrody Złotego Kołnierzyka za szczególne dokonania w dziedzinie przestępczości gospodarczej (choć w tym roku będzie to bardziej gospodarka jako taka). Ok, no to jedziemy!

Styczeń

W pierwszych tygodniach roku medialnym numerem 1 był podatek cukrowy (oficjalnie nazwany „opłatą”), którego celem była rzekomo „walka z plagą otyłości wśród dzieci i młodzieży”. W rzeczywistości chodziło oczywiście o skok na kasę konsumentów – jednak rząd się nieco przeliczył i rzeczywiste wpływy z podatku cukrowego okazały się dwukrotnie niższe niż oczekiwano (miało być ok. 3 miliardów PLN, a finalnie za 2021 rok wyszło ok. 1,5 miliarda).

Luty

Ten miesiąc dedykuję tzw. aferze GameStop, która co prawda zaczęła się już w styczniu, ale to właśnie w lutym tematem zainteresowała się Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Przypomnę tylko, że w całej tej sprawie chodziło o to, że drobni inwestorzy skrzyknęli się w sieci i razem postanowili spuścić baty białym kołnierzykom z Wall Street, czyli funduszom grającym na spadek akcji GameStop-u.

Marzec

Zatrzymano VAT-sterów ze zorganizowanej grupy przestępczej, która na handlu paliwami wygenerowała 190 milionów PLN strat dla Skarbu Państwa. Grupa miała działać do momentu aresztowania jej członków, co pokazało, że wcześniejsze zapewnienia premiera Morawieckiego na temat „zaorania” mafii VAT-owskich były odrobinę przesadzone.

Kwiecień

Ogłoszono oficjalnie wprowadzenie Nowego Ładu (z miejsca nazwanego przez niektórych Nowym Wałem), czyli prawdopodobnie największego „przetasowania” podatków od 30 lat. Nowy Ład dostarczył inspiracji do niezliczonej ilości publikacji i wypowiedzi przez kolejne miesiące 2021 roku, a dodatkowo okazał się błogosławieństwem dla doradców podatkowych, których część odnotowała niesamowite wręcz wzrosty przychodów.

Maj

Okazuje się, że mamy najwyższą inflację w UE, co jednak zdaje się nie psuć dobrego humoru prezesa NBP. Myślę, że to właśnie ten moment możemy symbolicznie uznać za początek tzw. marszu inflacyjnego, który trwa do dziś (i, co gorsza, ciężko powiedzieć kiedy się zakończy).

Czerwiec

Po wydaniu przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej niekorzystnego dla Polski orzeczenia w sprawie kopalni w Turowie następuje eskalacja polsko – czeskiej wojenki „węglowej”. Wojenka ta trwa do dziś i jej końca nie widać – widać za to rosnącą kwotę kary nałożonej przy okazji na nasz kraj, która na koniec 2021 roku wynosiła już ok. 200 milionów PLN.

Lipiec

Prokuratura umarza śledztwo w sprawie respiratorów – widmo zakupionych przez Ministerstwo Zdrowia od spółki będącej pod kontrolą ex handlarza bronią. Komentarz może być tutaj tylko jeden: „szkoda strzępić ryja…”.

Sierpień

Pewien przedsiębiorca z Torunia postanowił wcielić w życie scenariusz przeniesiony wprost z filmu sensacyjnego klasy B (albo nawet i C). Ubezpieczył więc 6 swoich pracowników na życie w 9 towarzystwach ubezpieczeniowych. Już po kilku tygodniach od podpisania umów ubezpieczeni pracownicy zaczęli umierać – z 6 ubezpieczonych zmarło 4. Dwóch zginęło w wypadku samochodowym, a co do przyczyn zgonu dwóch kolejnych nie ma wiarygodnych informacji. Wspomniany przedsiębiorca był tutaj beneficjentem, czyli to jemu firmy ubezpieczeniowe miały wypłacić odszkodowanie. Ubezpieczonymi mieli być zaś ludzie uzależnieni od alkoholu, czy wręcz osoby bezdomne.

Wrzesień

Ukazuje się raport Najwyższej Izby Kontroli na temat „partyjnej skarbonki”, jaką zrobił sobie minister Ziobro z Funduszu Sprawiedliwości. Zgodnie z tym raportem „wydano 280 milionów PLN w sposób niecelowy”, czyli w pewnym sensie zmarnowano je dla ogółu społeczeństwa. Po tych medialnych rewelacjach minister Ziobro natychmiast podał się do dymisji… Oczywiście to żart z tą dymisją – sprawdzałem tylko, czy czytasz uważnie.

Październik

Tym razem przenosimy się na międzynarodowe podwórko, gdzie wybucha afera Pandora Papers. Blisko 12 milionów „wyciekniętych” dokumentów dobitnie pokazuje, że ci naprawdę bogaci cały czas płacą śmiesznie niskie podatki, mimo deklarowanej przez polityków „walki z rajami podatkowymi”. Zresztą co warte są w rzeczywistości takie deklaracje, pokazują chociażby ujawnione w tej aferze przypadki optymalizacji podatkowych przeprowadzonych przez premiera Czech Andreja Babisa czy byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira (i nie tylko ich, gdyż przewinęły się tam nazwiska ok. 300 polityków).

Listopad

Dowiadujemy się, że mur na granicy polsko – białoruskiej zostanie zbudowany bez przetargu i w oparciu o ustawę praktycznie wyłączającą jawność inwestycji. Jakby tego było mało, wybucha chyba najbardziej żenująca afera 2021 roku, której bohaterem jest były już (na szczęście) wiceminister sportu i aktualny (niestety) poseł Łukasz Mejza. Nie będę tego opisywał, bo w języku ludzi cywilizowanych brak jest na to wszystko odpowiednich słów.

Grudzień

Kwoty na fakturach za gaz zaczynają rosnąć o kilkaset %, okazuje się również, że zgodnie z szacunkami NBP ceny w Polsce w ciągu roku wzrosły przeciętnie o 7,7%, co stanowi najwyższy poziom inflacji od ponad 20 lat. Przedsiębiorcy zaś spoglądają z niepokojem w 2022 rok, gdyż wielkimi krokami zbliża się Nowy Ład…

And the winner is…

Nagrodę Złotego Kołnierzyka 2021 zgarnia NOWY ŁAD. Tutaj nie mogło być innego wyniku – raz, że ci bardziej zaradni znowu dostaną po kieszeni, a dwa dzięki tej wiekopomnej nowelizacji osiągnęliśmy niespotykany dotąd poziom skomplikowania przepisów podatkowych, które nawet bez tego już i tak były wystarczająco zagmatwane. Zacytuję tutaj opinię prof. Modzelewskiego, doradcy podatkowego nr 00001:

„Nikt nie jest już w stanie przeczytać ze zrozumieniem wszystkich przepisów podatkowych. Jest tego za dużo, nie bardzo wiadomo, czy obowiązują czy też nie, jakość przepisów międzyczasowych i epizodycznych sięga już dna.”

Aha, w tegorocznym wydaniu konkursu nagrody nie będzie – rząd i tak weźmie ją sobie sam. A ja życzę Wam i sobie tego, aby w 2022 roku zabrali nam z portfeli jak najmniej.

 

Zaproszenie do przetestowania nowej platformy antyfraudowej

Panie i Panowie, mam dla Was ciekawą rzecz do przetestowania! Tak się składa, że od kilku miesięcy działam w międzynarodowym projekcie z sektora FinTech. Projekt ten nosi nazwę Wunderschild, a przyświeca mu idea ułatwienia przeprowadzania wywiadu gospodarczego oraz usprawnienie procedur compliance w przedsiębiorstwach i innych organizacjach.

Kto stoi za projektem?

Founderem jest dr Marius Christian Frunza: absolwent paryskiej Sorbony, ekspert pracujący dla międzynarodowych firm doradczych, gdzie zajmował się aferą VAT Carbon Fraud, jak również autor książek na temat przestępczości VAT-owskiej. Poza nim nad projektem pracuje kilkuosobowy team, a ja zaś dokładam do tego swoją cegiełkę zarówno od strony merytorycznej, jak i biznesowej dbając o rozwój i ekspansję.

O co tutaj chodzi?

Wunderschild to platforma, która opiera się na idei Know Your Network – w wolnym tłumaczeniu na polski będzie to Poznaj Swoje Otoczenie Biznesowe. Najogólniej mówiąc dążymy do tego, aby użytkownik mógł w prosty sposób sprawdzić potencjalnego kontrahenta pod kątem podejrzanych powiązań oraz ogólnie pojętej wiarygodności biznesowej. W tym celu stopniowo podłączamy pod Wunderschild rejestry firm z całego świata, również z jurysdykcji offshore. Do tego za niedługi czas powinny dołączyć do tego rejestry VAT oraz inne bazy. Programiści pracują też ciągle nad udoskonalaniem algorytmu wyłapującego medialne informacje na temat potencjalnych kontrahentów – algorytm będzie prezentował scoring, czyli ocenę zagrożeń na kilku płaszczyznach. Ogólnie mówiąc, jeśli poprowadzimy to dobrze, to będzie naprawdę fajne narzędzie.

Co będzie działać wkrótce – uprzedzając pytania

🤜 Po pierwsze team cały czas pracuje nad podłączeniem polskich firm do międzynarodowych rejestrów – siatka połączeń np. z UK powinna być dostępna w ciągu kilku tygodni. Ale śledzenie powiązań zagranicznych firm oraz firm w Polsce działa już całkiem dobrze – i to właśnie je możecie sobie teraz testować.

🤜 Po drugie funkcja Document Drill także będzie dostępna wkrótce. Jak to będzie działać? Wrzucamy dokument w PDF / Word, a system sam taguje nazwiska i nazwy firm, a potem w oparciu o to automatycznie wyszukuje połączenia.

🤜 Po trzecie monitorowanie transakcji. Ta funkcjonalność będzie dostępna dla banków oraz firm przesyłających pieniądze. Usprawni ona procedury AML, gdzie będzie można szybko sprawdzić, dokąd przesyła pieniądze klient i skąd je otrzymuje – chodzi oczywiście o sprawdzanie siatki powiązań takiego podmiotu w skali międzynarodowej (zainteresowane osoby mogą do mnie śmiało pisać).

No i teraz coś specjalnie dla Was

Dla Czytelników i Czytelniczek mojego bloga mamy opcję wypróbowania platformy. Będą to 3 miesiące za darmo i bez żadnych zobowiązań – to znaczy, że rejestracja nie będzie oznaczała automatycznej zgody na płatne przedłużenie subskrypcji itp. Macie więc okazję pobawić się nowym narzędziem, a przy okazji liczę też na odrobinę feedbacku. Na chwilę obecną Wunderschild nie osiągnął jeszcze wszystkich zakładanych funkcjonalności, więc jeśli napiszecie co dodać i co poprawić, czy jest przydatne dla MŚP, to super. Poza tym zachęcam także dziennikarzy do zapoznania się z projektem – można zrobić fajny research na potrzeby artykułów. Tak więc kto ma ochotę, to niech się rejestruje – serdecznie zapraszam! 🙂

Link do platformy, gdzie można utworzyć konto użytkownika: Wersja polska 

A tak jeszcze przy okazji

Jeśli wśród Was jest ktoś, kto już realizuje jakiś ciekawy projekt startupowy FinTech obracający się w tematyce zwalczania / zapobiegania przestępczości gospodarczej lub podatkowo – prawnej, no i potrzebuje wsparcia biznesowego oraz inwestora, to niech śmiało pisze – zobaczymy, co da się zrobić. 😎
Zdjęcie ilustrujące wpis jest poglądowe! Osoby, rzeczy lub sytuacje przedstawione na zdjęciu NIE mają bezpośredniego związku z treścią niniejszego wpisu!

Transfery „brudnej” forsy kontra banki

Na temat tak zwanego prania pieniędzy można przeczytać sporo newsów w mediach – chociażby przy okazji opisywania różnych karuzel VAT. Rzadko kiedy możemy jednak przeczytać o tym, jak takie pieniądze pochodzące z różnych przekrętów krążą pomiędzy bankami. Dziś postaram się to wytłumaczyć w bardzo prosty sposób.

 

Weźmy uproszczony schemat prania pieniędzy:

👉 Rosyjski handlarz narkotyków np. na Łotwie otwiera sieć kawiarni X. W rzeczywistości biznes ten średnio funkcjonuje, ale można przyjmować wpłaty gotówkowe w całkiem dużych ilościach (byle nie za dużych).

 

👉 Kasę dobrze byłoby wyprowadzić np. do Dubaju – tam nasz handlarz także ma spółkę, która wystawia FV za kawę dla sieci kawiarni X, np. na kwotę 1 miliona $.

 

👉 Idzie przelew z banku łotewskiego do banku w Dubaju – ale te banki nie mają bezpośrednich połączeń, więc muszą skorzystać z tzw. correspondent bank, czyli z banków będących pośrednikami w takich międzynarodowych transakcjach – np. JP Morgan. Tak więc idzie przelew z banku łotewskiego, trafia na specjalne konto tego banku w banku amerykańskim będącym pośrednikiem, a stamtąd 1 milion $ wędruje do Dubaju.

 

👉 Banki amerykańskie każdego dnia wykonują miliardowe operacje związane z przesyłaniem pieniędzy między różnymi krajami. I co taki bank – pośrednik może zrobić, jeśli uzna jakąś transakcję za podejrzaną (np. pranie pieniędzy czy finansowanie terroryzmu)? Otóż w naszym przypadku może:
– zamrozić $ do wyjaśnienia albo zawrócić transfer $ z powrotem do łotewskiego banku,
– wysłać $ do Dubaju i zaraportować transakcję jako podejrzaną.


No i teraz ciekawostka

Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości szacuje, że każdego roku na świecie pierze się ponad 2 biliony $ – a tylko 1% z tej kwoty jest wykrywane przez powołane do tego instytucje.


A teraz druga ciekawostka

Tylko w 2019 roku banki amerykańskie zaraportowały ponad 2 miliony podejrzanych transakcji w tzw. raportach SAR. Banki oczywiście pobierają % od takich transakcji, które jednak przechodzą – w przypadku transferów międzynarodowych najczęściej jest to w granicach 20 – 70$, ale w przypadku niektórych białych kołnierzyków są to kwoty nieporównywalnie wyższe. Przykładowo szacuje się, że bank Standard Chartered „przepchnął” 250 miliardów $ podejrzanych transakcji z Iranu, na czym miał zarobić kilkaset milionów $. Z kolei JP Morgan miał bez żenady „przytulić” jakieś 0,5 miliarda $ pełniąc rolę banku – operatora Bernarda Madoffa (tego od potężnej piramidy finansowej). Niejaki Low, który przywłaszczył sobie ponad 4 miliardy $ z malezyjskiego funduszu 1MDB, też nie miał problemów z przepchnięciem 1,2 miliarda $ przez bank JP Morgan (który też skasował swoją dolę).

Reasumując

Tygrys przeskoczy, wąż się prześlizgnie, ale zwykłego Mirka – VAT-owca, który chciał wytransferować kilka milionów PLN z karuzeli, to akurat mogą złapać 😎
Zdjęcie ilustrujące wpis jest poglądowe! Osoby, rzeczy lub sytuacje przedstawione na zdjęciu NIE mają bezpośredniego związku z treścią niniejszego wpisu!